Dobre praktyki w Trójmieście

Sezon wakacyjny już w pełni, ale my nie zwalniamy tempa. Po ostatniej wizytach w Kołobrzegu i Chojnicach przygotowaliśmy dla Was krótką relację z wizyty w Trójmieście.

Nasz reportaż zaczniemy od Gdyni. Jedną z pierwszych rzeczy, która się rzuca w tym mieście jest wysoki poziom estetyki i uporządkowania infrastruktury pieszej. Na głównych ulicach w centrum (poniżej na zdj. ulica Świętojańska) postawiono m.in. donice z kwiatami oraz słupki, które zabezpieczają przed wjazdem samochodów a przy okazji upiększają miasto.

Innym godnym odnotowania faktem są szerokie i wygodne wyspy azylu dla pieszych na Placu Kaszubskim oraz przy skrzyżowaniu ulic 10 Lutego i Świętojańskiej. Umiejscowione przy ulicach o dużym natężeniu ruchu poprawiają bezpieczeństwo pieszych podczas przechodzenia przez jezdnię. Biorąc pod uwagę liczbę osób (zarówno mieszkańców jak i turystów) których zobaczyliśmy, decyzja o ich postawieniu była słuszna.

W Sopocie staraliśmy się unikać utartego szlaku. Zamiast sopockiego monciaka postanowiliśmy pójść nieco na ubocze co się mocno opłaciło. Wiele ulic w centrum miasta funkcjonuje jako drogi jednokierunkowe co znacznie poprawiło pozycję ruchu pieszego. Dobrym przykładem może być tutaj choćby ulica Haffnera na której całe skrzyżowania zostały wyniesione, a jezdnia wyróżniona innym rodzajem nawierzchni.

Z Gdańska mamy z kolei dla Was coś specjalnego. Jest to kompleksowo zrewitalizowana i przyjazna pieszym ulica Wajdeloty we Wrzeszczu. W ramach przebudowy nie tylko wymieniono nawierzchnię ale też zastosowano wiele środków uspokajania ruchu i rozwiązań przyjaznych pieszym. Oprócz postawienia słupków i nasadzenia drzew kilkakrotnie zmieniono geometrię jezdni w taki sposób aby wymusić na kierowcach ograniczenie prędkości, zamontowano progi zwalniające, a przejścia dla pieszych są pozbawione wysokich krawężników.

W ramach przebudowy wyprofilowano też łuki przy wlotach na skrzyżowaniach tak aby kierowca podczas skręcania musiał zmniejszyć prędkość. Przy okazji część przejścia dla pieszych zamieniono w chodnik, który dodatkowo został otoczony słupkami, skracając w ten sposób czas przechodzenia przez jezdnię.

Wydaje nam się, że efekt został osiągnięty. Na ulicach przybyło ludzi.